Zespół Szkół Nr 3
KWARTALNIK LIPIEC - SIERPIEŃ - WRZESIEŃ Nr 3/03
Wydanie Wakacyjne
|
Tytuły:
ACH TEN JĘZYK MATEMATYCZNY !!! |
SYLWETKI WYBITNYCH POLSKICH MATEMATYKÓW |
PODSUMOWANIE KONKURSÓW MATEMATYCZNYCH |
WYWIAD Z PANEM DYREKTOREM MGR INŻ. PIOTREM LEŚNIEWSKIM |
CO TO ZA DATA? |
KWATERNIONY - geniusze liczb |
NASZA WIZYTA W REDAKCJI "GAZETY OSTROWIECKIEJ" |
DAMA CZY TYGRYS? - ZAGADKA LOGICZNA |
ROZTARGNIONY JAK NAUKOWIEC |
JAK SPĘDZILIŚMY WAKACJE:
Rozmowa z uczniem klasy V Tm:
- W jaki sposób spędziłeś wakacje?
- W domu. Cały czas uczyłem się do matury (śmiech).
- Na serio?
- Oczywiście. A najwięcej powtarzałem materiału z matematyki, bo chcę na egzaminie dostać piątkę (śmiech).
- To jak tak wszystko powtórzyłeś, to pewnie teraz na lekcjach masz wakacje.
- No nie, bo ja miałem wyjątkowo duże zaległości (znowu śmiech).
|
ACH TEN JĘZYK MATEMATYCZNY !!!
Język matematyków nieprzyzwyczajonego może przyprawić o ból głowy. Nie przejmujcie się tym, jest i tak coraz lepiej!
Jeszcze 500 lat i język matematyki stanie się może w końcu zrozumiały dla wszystkich.
Oto wyjątek z podręcznika księdza Tomasza Kłosa "Algorithmus. To jest nauka liczby" z roku 1538:
"Rozumiej jako masz umniejszać fraktę, gdy licznik i mianowacz są w cetnie na ostatniej linijej albo spacium, albo w figurze jako gdyby taka ostała frakta.
48/144, 24/72, 12/36, 6/18, 3/9. Gdy przyjdzie w licho, tedy już przestań umniejszać, jako ta 3/9, ale ją dziel przez 3 będzie 1/3".
Zgadnij o co tuchodzi?
(Odpowiedź na łamach gazetki)
Powrót
SYLWETKI WYBITNYCH POLSKICH MATEMATYKÓW
Wacław Sierpiński urodził się 14 marca 1882 r. w Warszawie. Studiował na Wydziale Fizyko-Matematycznym Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zachęcony przez rosyjskiego matematyka - Georgy Voronoya, zajął się poważną pracą naukową.
W 1903 roku Wydział Matematyki i Fizyki uhonorował go złotym medalem za rozprawę o teorii liczb. Sierpiński, z powodu bojkotu rosyjskich szkół w Polsce, nie zgodził się na wydanie swojej pierwszej pracy naukowej po rosyjsku i dlatego nie została ona wydana aż do roku 1907.
Po latach tak opowiadał o swoich problemach na rosyjskim uniwersytecie:
"Musieliśmy uczęszczać na coroczne wykłady z języka rosyjskiego. Każdy ze studentów za punkt honoru obierał dostanie najgorszego stopnia z tego przedmiotu. Ja na zaliczeniu nie odpowiedziałem na żadne pytanie i otrzymałem ocenę niepozytywną. Kiedy zdałem wszystkie egzaminy, profesor zasugerował powtórzenie zaliczenia. Odmówiłem, licząc, że byłby to pierwszy przypadek, kiedy ktoś mający bardzo dobre stopnie ze wszystkich przedmiotów nie zdałby z powodu języka rosyjskiego. Ale profesor zmienił ocenę na dobrą".
Po studiach Sierpiński podjął pracę w szkolnictwie średnim, ale porzucił ją przyłączając się do strajku szkolnego w roku 1905. Wyjechał wtedy do Krakowa, gdzie szybko uzyskał tytuł doktora filozofii.
Od 1910 roku był profesorem na uniwersytecie we Lwowie. Prowadzony tam przez Sierpińskiego wykład teorii mnogości był pierwszym w świecie systematycznym wykładem tej teorii.
W czasie I wojny światowej był internowany w Rosji przez władze carskie.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Sierpiński objął katedrę matematyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie w 1919 roku uzyskał nominację na profesora zwyczajnego.
Wspólnie z Janiszewskim i Mazurkiewiczem założyli "Fundamenta Mathematicae" - pierwsze na świecie czasopismo specjalistyczne matematyczne (prace z zakresu teorii liczb jej zastosowań i logiki matematycznej).
W czasie wojny 1920 Sierpiński pracował w Wydziale Szyfrów Sztabu Głównego i przyczynił się do złamania szyfru radzieckiego.
W latach międzywojennych aktywnie pracował: wydał 8 książek, 2 broszury
i 7 podręczników szkolnych, był członkiem wielu towarzystw naukowych w kraju
i za granicą, zorganizował I Kongres Matematyków Słowiańskich i reprezentował matematykę polską na 6 kongresach międzynarodowych.
W okresie okupacji hitlerowskiej, nie przerywając pracy naukowej, wykładał na tajnym uniwersytecie.
W roku 1944 mieszkanie Sierpińskiego wraz z cenną biblioteką zostało spalone, a on sam po przejściu przez obóz w Pruszkowie i miesiącach tułaczki z trudem dotarł do Krakowa.
W 1945 roku, po krótkim pobycie na Uniwersytecie Jagiellońskim powrócił na UW i kontynuował działalność naukową i dydaktyczną.
W czasie niezwykle aktywnego życia wykładał na 47 uniwersytetach świata, liczba jego rozpraw wyniosła 724, a książek 50. Choć z temperamentu był raczej badaczem niż pedagogiem, to wykształcił kilka pokoleń matematyków i pozostawał ich troskliwym opiekunem i przyjacielem.
Zmarł 21 października 1969 w Warszawie.
Powrót
PODSUMOWANIE KONKURSÓW MATEMATYCZNYCH
W roku szkolnym 2002/2003 nauczyciele matematyki ZS nr 3 byli organizatorami I Powiatowego Konkursu Młodych Matematyków, który skierowany był do uczniów szkół ponadgimnazjalnych i polegał na napisaniu pracy z matematyki na dowolny temat. Do Komisji konkursowej wpłynęło 40 prac uczniowskich, z których nagrodami uhonorowano:
I miejsca: Małgorzata Jedlikowska I LO, Łukasz Dunal IV Sk, Pawła Rokosznego IV Sk.
II miejsca: Bartosz Krawętkowski III Teb, Łukasz Zieliński V Sk.
III miejsca: Radosław Srok V Sk, Milena Czuba LO w Ćmielowie, Sylwia Kopacz LO w Ćmielowie.
W naszej szkole odbył się także drugi etap III Powiatowego Turnieju Matematycznego Szkół Ponadgimnazjalnych dla uczniów klas I.
III miejsce zajął Kamil Skrzyniarz I Teb, a wyróżnienia otrzymali Piotr Klimkiewicz I Mi i Piotr Nowicki I Tm. Nasza szkoła zajęła w tym turnieju III miejsce drużynowo. Laureaci etapu drugiego otrzymali nagrody i dyplomy ufundowane przez Starostę Powiatu Ostrowieckiego.
Uczniowie klas III brali udział w Powiatowym Turnieju Matematycznym który odbył się w II LO im. J. Chreptowicza. W tym konkursie II miejsce zajął Paweł Majka III Tea, III miejsce Łukasz Kukiełka III Tea, a szkoła zajęła III miejsce drużynowo.
Uczniowie naszej szkoły brali również udział
w XX Ogólnopolskim Sejmiku Matematyków zorganizowanym przez Pracownię Matematyki pałacu Młodzieży w Katowicach i Instytut Matematyki Uniwersytetu Śląskiego. Wyróżnienia otrzymali:
1) Piotr Wójtowicz kl. III Ena
2) Dariusz Świrdowski kl. III Ena/3
3) Łukasz Kukiełka kl. IV Tea
4) Łukasz Zieliński kl. V Sk
Drużyna uczniów kl.I w składzie: Piotr Nowicki I Tm, Kamil Skrzyniarz I Teb, Tomasz Kolasa I Mi i Paweł Jasion I Tea, zajęła I miejsce w Powiatowym Primaaprilisowym Turnieju Matematycznym Szkolnych Zespołów dla Techników i Liceów Profilowanych "Matematyka da Się lubić".
Ostatnio otrzymaliśmy wyniki z Interdyscyplinarnego Konkursu Matematycznego w Kielcach.
II miejsce zajęli w nim: Tomasz Piwnik V Sk i Paweł Sajur kl. V Sk
Wyróżnienia otrzymali: Łukasz Gabryś 4Tea, Kamil Karasiński IV Tea
Powrót
WYWIAD Z PANEM DYREKTOREM
MGR INŻ. PIOTREM LEŚNIEWSKIM
- Dzień dobry. Czy możemy porozmawiać na temat Pańskich szkolnych czasów?
- Tak, oczywiście.
- Po dwóch miesiącach wolnego, trudno nam było wrócić do obowiązków, a jak było w Pana przypadku?
- Raczej nie miałem z tym problemów, być może, dlatego że moje wakacje nie były aż tak długie, jak w waszym przypadku. Urlop miałem od 20 lipca do 20 sierpnia.
- Przenieśmy się teraz do szkolnych lat Pana Dyrektora. Jakie wspomnienia przywołują panu tamte lata i nauka?
- Uczęszczałem do naszej szkoły i był to na pewno bardzo miły okres w moim życiu.
- A czy miał Pan swoich ulubionych profesorów?
- Tak, jak każdy uczeń, jednych profesorów lubiłem bardziej, a innych mniej. Byli po prostu różni. Niektórzy do dziś uczą w tej szkole.
- A czy w takim razie, po podjęciu pracy w szkole, miał Pan Dyrektor problemy z zamianą ról i zaadoptowaniem się w nowej sytuacji?
- Na pewno, dla niektórych nadal pozostawałem uczniem czy wychowankiem. Największy problem miałem z nawiązaniem nowych, teraz już partnerskich relacji z dyrektorem Kitą, ale jakoś sobie z tym poradziłem.
- Każdy uczeń ma swoje ulubione przedmioty. Których Pan uczył się najchętniej?
- Do moich ulubionych należały zdecydowanie przedmioty ścisłe: matematyka, fizyka. Nie przepadałem zaś za przedmiotami humanistycznymi.
- Wobec tego w dzienniczku Pana Dyrektora z matematyki przeważały chyba dobre oceny, prawda?
- Będę nieskromny, ale nie tylko dobre, lecz bardzo dobre. Z innymi przedmiotami różnie to bywało, dostawałem też trójki, ale z matematyki miałem zawsze piątki.
- Czy brał pan udział w olimpiadach lub konkursach matematycznych?
- Nie. Startowałem w konkursach i olimpiadach, ale z innego przedmiotu - wiedzy technicznej.
- A jaki dział matematyki lubił Pan Dyrektor najbardziej?
- Zdecydowanie była to geometria.
- A czy w tej chwili przypomina sobie Pan np. wzór na kwadrat różnicy?
- Naturalnie: ( a - b )
2 = a 2 - 2ab + b 2 . Uczę mechaniki, w związku z tym muszę znać takie wzory. To podstawa do rozwiązywania zadań w tym przedmiocie.
- Bardzo dziękujemy za wywiad.
Powrót
Profesor do studentów w czasie wykładu:
- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho, jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać...
|
CO TO ZA DATA?
Przedstawiamy wam kolejną zagadkę historyczną zapisaną tym razem w systemie trójkowym. W układzie tym podstawą rachunku jest liczba 3.
Np.
10221
(3)
= 13 4 + 033 + 232 + 231 + 130 = 81 + 0 + 18 + 6 + 1 = 106 (10)
Jak widać w systemie tym operujemy trzema cyframi: 0, 1, 2.
A teraz zagadka: Z jakim wydarzeniem historycznym kojarzy się wam ta data zapisana w systemie trójkowym:
1.22.2200000(3)
Korytarzem szkolnym zmierza na zajęcia dwóch nauczycieli matematyki. Jeden, młody, dźwiga pod pachami pomoce naukowe, książki, zbiorki i dziennik, a drugi - starszy już nauczyciel - idzie tylko z małym notesem w dłoni... Młody pedagog podsumowuje tą sytuację:
- Panu to dobrze, pan to wszystko ma już w głowie!
Na to odpowiada ten drugi:
- Znacznie niżej, drogi kolego, znacznie niżej...
|
Powrót
KWATERNIONY - geniusze liczb
Kwaterniony (inaczej: liczby hiperzespolone). Wymyślił je w 1843 roku Irlandczyk William Rowan Hamilton. Ich zbiór został ochrzczony H, od pierwszej litery nazwiska twórcy.
Liczby te mają postać a+bi+cj+dk, gdzie a, b, c, d są liczbami rzeczywistymi zaś i,j,k są liczbami urojonymi - przy czym, żeby było trudniej i piękniej, każda z nich jest urojona inaczej.
Jak mówią matematycy, kwaternionów nie da się przedstawić w kartezjańskim układzie współrzędnych. Trzeba przejść do czterowymiarowego układu współrzędnych, w przestrzeni dla ludzi - postrzegających tylko trzy wymiary - zwyczajnie niewyobrażalnej.
Czy kwaterniony istnieją? Hamilton nawet nie zadał sobie takiego pytania. Potrzebował tych liczb, żeby rozwiązać pewne problemy, koniec, kropka.
Matematycy gwiżdżą na to, czy jakieś liczby odpowiadają rzeczywistości, czy też nie, ponieważ tak czy inaczej wszystkie liczby są wytworem ich umysłów. Tak się jednak składa, że prawie za każdym razem fizycy znajdują zastosowanie dla wymyślonych przez matematyków liczb. Kwaterniony na przykład są wielce cenione przez fizyków cząstek elementarnych i przez inżynierów automatyków.
Powrót
NASZA WIZYTA W REDAKCJI "GAZETY OSTROWIECKIEJ"
W czerwcu wszyscy członkowie naszej redakcji wraz z profesorkami Beatą Modrzejewską i Mariolą Leśniewską odwiedzili redakcję "Gazety Ostrowieckiej". Naszym celem było podpatrzenie pracy profesjonalistów, jak również uzyskanie od nich wskazówek i porad dotyczących pracy dziennikarskiej.
Po redakcji oprowadzał nas pan Jan Krzysztof Florys, dziennikarz, który od dawna interesuje się naszą szkoła i wiele pisał o osiągnięciach naszych uczniów.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do pracowni komputerowej, gdzie przyjął nas pan Rafał Redlich informatyk redakcyjny, odpowiedzialny za skład i łamanie gazety. Nasi chłopcy rozmawiali z nim przede wszystkim o nowych programach edytorskich.
Następnie pan J.K.Florys i zastępca redaktora naczelnego pan Wiesław Rogala odpowiedzieli na nasze pytania dotyczące pracy dziennikarskiej. Dowiedzieliśmy się np. jak prawidłowo przeprowadzać wywiad:
-Wywiad to taka forma dziennikarstwa, w której dziennikarz jest w pewnym sensie petentem, bowiem nikt nie ma obowiązku udzielić go. Do wywiadu należy się odpowiednio przygotować, przede wszystkim zapoznać się z tematem, o którym się pisze. Dziennikarz powinien mieć na jego temat wyrobioną opinię, powinien być partnerem rozmówcy, a nawet wiedzieć więcej niż on. Dobrze też, jeżeli dziennikarz i osoba udzielająca wywiadu mają w omawianej sprawy różne stanowiska. Wtedy wywiad jest dużo ciekawszy.
Pan W. Rogala, który jest redakcyjnym prawnikiem udzielił nam porad dotyczących autoryzacji oraz przepisów prawnych obowiązujących dziennikarzy:
- Autoryzacja jest obowiązkiem dziennikarza pod warunkiem, że osoba o nią poprosi. Jeśli chodzi o zdjęcia, to prawo prasowe mówi, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na niej przedstawionej. Wyjątkiem jest zamieszczenie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych. Dopuszczalne jest także zamieszczenie zdjęcia, na którym jakaś osoba stanowi jedynie szczegół całości np. zgromadzenia, krajobrazu, publicznej imprezy. (...)Dziennikarzom pomaga w pracy "Ustawa o dostępie informacji publicznych" - jest to dokument, który pozwala każdemu uzyskać informacje i różnorakie dane od instytucji publicznych, np. związków zawodowych. Nie musimy przy tym mówić, po co nam ta informacja.
Nasze następne pytania dotyczyły innych aspektów pracy dziennikarskiej: zarobków, czasu pracy, wykształcenia i koniecznych predyspozycji do wykonywania tego pięknego, lecz trudnego zawodu.
Kilka chwil poświęcił nam także redaktor naczelny pan Wojciech Turczyński, który wyraził zainteresowanie naszą szkolną gazetką, pochwalił jej szatę graficzną i docenił fakt, że jest to jedyne pismo matematyczne wydawane w ostrowieckich szkołach średnich. Zaoferował także naszemu zespołowi pomoc w postaci fachowych wskazówek, porad z prawa prasowego i wakacyjnych praktyk w redakcji "Gazety Ostrowieckiej" dla naszych początkujących dziennikarzy.
Żegnając się i dziękując za poświęcony nam czas, jeszcze raz usłyszeliśmy, że:
- Dziennikarstwo to szlachetny, lecz trudny zawód polegający na ciągłym sprawdzaniu swoich umiejętności. Mogą go uprawiać tylko tacy ludzie, którzy nie potrafią spocząć na laurach, są ciekawi życia i odporni na stres.
I tym stwierdzeniem chcemy podsumować nasze wrażenia z pobytu w redakcji "Gazety Ostrowieckiej".
Powrót
DAMA CZY TYGRYS?
ZAGADKA LOGICZNA
Przypomnijmy zasady:
Król karze więźniowi wybierać między dwoma pokojami. W jednym z nich jest dama,
a w drugim tygrys. Jeżeli więzień wybierze trafnie pokój, to poślubi damę, jeżeli się pomyli, to zje go tygrys. Więźniowi pomagają w wyborze napisy umieszczone na drzwiach i pewne fakty dotyczące tych napisów, o których zostanie poinformowany przez króla.
A oto druga zagadka:
W CO NAJMNIEJ JEDNYM Z TYCH POKOJÓW JEST DAMA
|
W CO NAJMNIEJ JEDNYM Z TYCH POKOJÓW JEST DAMA
|
Pierwszemu więźniowi udało się ocalić życie i ujść z damą.
Zmieniono zatem napisy na drzwiach, a do pokojów dobrano nowych lokatorów, odpowiednio do napisów. Tym razem wyglądały one następująco:
- Czy napisane tu zdania są prawdziwe? - spytał drugi więzień.
- Oba są prawdziwe bądź oba fałszywe. - odpowiedział król.
Który pokój powinien wybrać więzień?
Powrót
ROZTARGNIONY JAK NAUKOWIEC
Jedną z częstych słabostek umysłów ścisłych jest ich roztargnienie.
A oto kilka przykładów:
- Wybitny matematyk John von Neumann potrafił ze stacji benzynowej dzwonić do żony z pytaniem, po co wybiera się do Nowego Jorku.
- Fizyk Andre Amper był kiedyś na przyjęciu u znajomych. Ponieważ zaczął padać ulewny deszcz gospodarze zaproponowali mu nocleg. Amper zgodził się. Za kilka minut pan domu postanowił sprawdzić, czy gość czegoś nie potrzebuje, lecz jego pokój był pusty.
Nagle rozległ się dzwonek. Gospodarze otworzyli drzwi i ujrzeli przemoczonego Ampera.
- Gdzież pan chodził w taką pogodę?
- Do domu, po piżamę.
- Kiedy niemiecki chemik Fritz Haber wybierał się na spacer, jego służąca zwróciła mu uwagę:
- Panie profesorze, włożył pan kapelusz tył na przód. Należy go włożyć odwrotnie.
- Helgo, nie gadaj głupstw, - odpowiedział Haber, - przecież nie masz pojęcia, w którą stronę pójdę.
Odpowiedź do zagadki ze str. 1:
W tekście chodzi o skracanie ułamków. Sens cytowanego wyrażenia jest następujący: Jeśli licznik i mianownik ułamka są parzyste, ułamek można skracać, dzieląc obie liczby przez dwa tak długo, aż gdzieś wystąpi liczba nieparzysta. Wtedy należy znaleźć liczbę nieparzystą, przez którą dzieli się licznik i mianownik, i kontynuować dzielenie.
|
Studenci Politechniki Łódzkiej muszą na piśmie przyrzec, że podczas egzaminów nie będą ściągać. Przyłapani na oszustwie powtórkę będą mogli zdawać dopiero za rok. Łódzkim żakom nie podoba się pomysł rektora. Szef politechniki nie zamierza jednak odwołać swego zarządzenia.
|
Ile minut brakuje do 1200 , jeżeli pięćdziesiąt minut temu było cztery razy tyle po 900 ?
|
Gdy zegar wybija szóstą, ostatnie uderzenie zaczynamy słyszeć 5 sekund po szóstej.
Kiedy usłyszymy uderzenie po dwunastej?
|
Powrót