|
|
Wiersze Gabrysi
Chociaż nasza szkoła ma profil techniczny, to jednak są wsród nas niezwykłe talenty poetyckie. Sami oceńcie czy Gabrysia ma talent. Oto kilka Jej utworów.
Kiedy tak sobie siedzę
Myślę o mieście Aniołów
O skrzydlatych słoniach
O warkoczach nie kicie u konia
I staram się myśleć,
Co by było gdyby...,
Co zrobić , by marzenia
się spełniły?
A może co zrobić
By nie istniały?
Serce me płacze
Dusza je depcze,
A ja go nie chce ,
Wszystkiemu winne
Jest głupie lato,
Dostałam za to.
Dotyk ust
Bicie serca
Mocny uścisk
Bez-pieczeństwo
Bez-troska
Bez
Miłość...
Bez...granic.
Tak prosto powiedzieć
Coś co rani głęboko
Nietrudno wbić nóż
W plecy, oczywiście,
Skłamać jak nie
Kłamał nikt dotąd
Powiedzieć "kocham"
Choć nie kochać
Nie patrzeć w oczy,
Wstydzić się
Co się... albo
Czego się nie zrobiło.
Może, aby złagodzić ból
Powiedz coś by mnie rozbawiło.
Jedziemy razem
Ogrzewasz mą dłoń
Dłonią swą
Rozpieszczasz serce
Zmysłami
Dotykasz mojej duszy
Pocałunkami
Ja cię kocham
Włosami,
Paluszkami,
Rzęsami,
Myślami
Wszystkimi prawdziwymi
Przyczynami
Istnienia miłości
Podrażniasz zmysł złości
Ulegasz radości
Ciosami zazdrości
Obiecujesz kochać mnie
Również jako popioły...
A ja muszę przestać
Już o tobie myśleć
Bo trzeba iść do szkoły
He, kiedy wrócę
Znów powiem, że kocham cię
A ty wtedy słodko
Pocałujesz mnie.
--------------------------
Ostatnia myśl
Śmierć to nasze
Ostatnie westchnienie
Do snu ułożenie
O niczym nie myśleć
Brak kompletnej świadomości
O wiedzy i ludzkości
Ona
Dama w czerni nas przygnębia
Jednym słowem nas potępia
Czy jej duszą zawiniłem?
Może sercem ją pognębiłem?
Co ma do mnie?
Niech mi powie!
Ja przeproszę ją po słowie
Niech no tylko Bóg się dowie!
|
|
|
|
|
|